Maja Laura gra Monka. I co Pan na to, Panie Monk?
To chyba najciekawsze pytanie, jakie nasuwa się od razu, patrząc na tytuł płyty Monk, My Dear, nagranej przez Maja Laura Septet.
Jasne, że nie będę imaginował, jaka byłaby odpowiedź mistrza. Lepiej pozostawić niedopowiedzenie, aby każdy mógł samemu ocenić, jak dalece materiał na tej płycie oddaje istotę jego muzyki.
Nie muszę też samemu w tym tekście tego oceniać, mając świadomość, że swoją opinię wyraziłem już wcześniej w dwóch wywiadach z Mają Laurą, zadając, jak mi się zdaje, wystarczająco sugestywne pytania. Wystarczy więc posłuchać…
Pierwszy, radiowy, można odnaleźć tutaj:
Teraz, po wysłuchaniu naszej rozmowy, wyjaśnia się kontekst powstania albumu Monk, My Dear. Początkowo miał być to dyplom artystki, ale skoro się nie udało, a włożyła wiele pracy w przełożenie genialnych utworów Monka na swój język wypowiedzi, postanowiła wydać płytę. I zebrała odpowiednich muzyków, z którymi postanowiła ją nagrać:
Maja Laura (piano, wokal, kompozycje, aranżacje), Kamila Drabek (kontrabas), Krzysztof Hadrych (gitara), Krzysztof Kuśmierek (saksofon tenorowy), Jakub Klemensiewicz (saksofon barytonowy), Dominik Strycharski (flety), Łukasz Korybalski (trąbka), Teo Olter (perkusja).
Podoba mi się, jak Maja Laura tłumaczy, że chciała zachować w swojej muzyce ducha lat 50tych i 60tych, odczuwając swoistego rodzaju pierwotność czy nawet jej dzikość. Ale z miłością, jak to z miłością, po pewnym czasie dojrzewa, a co za tym idzie, odczuwa się inaczej, głębiej, bądź…
No właśnie, biorąc pod uwagę cały proces poznawania Theloniusa Monka, a potem pracy nad jego utworami, to szmat czasu spędzony z tym jednym twórcą. Może z dystansu odbiera go Maja Laura – pomyślałem. I umówiliśmy się na kolejny wywiad, tym razem video, w pięknych wnętrzach Warszawskiego Towarzystwa Muzycznego, a nagrał nas DUX – za co serdecznie dziękuję.
I na pewno przyjdzie nam z Mają Laurą Jaryczewską jeszcze o Monku porozmawiać. Może nawet wielokrotnie, choć mam nadzieję, że nie tylko o nim, i że będzie grała więcej tego jazzu:)…
Poleć znajomym / udostępnij: