Orkiestra Pink Martini zawsze mnie zachwycała. Nie tylko wyjątkowością swoich piosenek, w których jazz miesza się w idealnych proporcjach z muzyką popową, soulem czy nawet klasyką, ale również, a może przede wszystkim niezwykłym klimatem tych nagrań.

Tak, biorąc pod uwagę przepiękne melodie, a także specyficzne brzmienie utworów Pink Martini, mamy do czynienia z niezwykle wyrafinowaną formą muzyczną, która z jednej strony stanowi pewnego rodzaju odwzorowanie przeszłości, z drugiej ani na moment nie odstaje od współczesnej muzyki rozrywkowej.

Pink Martini przenosi słuchacza do innych czasów, ale nie zabiera mu świadomości tu i teraz. Nie chodzi więc o zwykłą stylizację, a kolejną inspirację, która ma dokładnie takie samo znaczenie, jak wspomniane, nakładające się na siebie gatunki muzyczne.

To wszystko sprawia, że mamy do czynienia z niezwykle oryginalnym repertuarem, na który składa się mnóstwo wielkich przebojów tej formacji, by wymienić Amado Mio, Dónde Estás, Yolanda, czy Una Notte a Napoli.

I powiem wprost – Pink Martini grają dla wszystkich! Jestem przekonany, że mogą zadowolić zarówno wymagającego znawcę muzyki, jak również zwykłego miłośnika dobrze napisanej piosenki. Ktoś chce się przekonać?

Mam 5 podwójnych zaproszeń na koncert Pink Martini w Łodzi (9.10.15, klub Wytwórnia)!!!

Na odpowiedzi czekam do 5.10.15: etherjazzu@gmail.com

Miłej zabawy!