Nahorny Trio – jak dla mnie portret “polskości”.

Wystarczyło zaledwie kilka pierwszych dźwięków fortepianu, by przebudziła się we mnie świadomość, że jestem Polakiem. Niby bez potrzeby, bo przecież sytuacja nie wymuszała takiej deklaracji, jednak niezaprzeczalnie miało to niebagatelne znaczenie w odbiorze całego koncertu. Zapewne Włodzimierzowi Nahornemu chodziło o wywołanie tego typu emocji, z […]
czytaj dalej